Studenci mają różne problemy. Jedni nie mają za co żyć. Inni chcieliby cały czas imprezować, ale muszą chodzić na zajęcia, ponieważ w przeciwnym razie nie zostaną sklasyfikowani i nie będą mogli podejść do zaliczeń oraz egzaminów. Jeszcze innym trudności sprawiają prace magisterskie, jakie muszą przygotować.
Już samo wymyślenie, o czym chce się pisać, może być przeszkodą nie do przeskoczenia. Problematyka dzieła wynika zwykle z zainteresowań autorów, lecz jej sprecyzowanie może trwać bardzo długo, dlatego nad magisterką warto zacząć myśleć odpowiednio wcześnie. Ostatecznie zawsze można poprosić o pomoc promotora, bo przecież on od tego jest, żeby wskazywać kierunki poszukiwań (choć są i tacy, którzy idą na łatwiznę, podsuwając żakom gotowe tematy).
Często pada pytanie dotyczące tego, ile powstają prace magisterskie. W sposób rzetelny na pewno nie zrobi się tego w tydzień. Tyle niekiedy zajmuje zgłębienie literatury dotyczącej jednego rozdziału czy nawet podrozdziału albo skomponowanie wstępu i zakończenia (wbrew pozorom są to rudne w napisaniu części dzieła, nad którymi warto się pochylić dłużej, gdyż recenzenci czytają właśnie początek i koniec).
Dobre prace magisterskie tworzy się znacznie dłużej. W przypadku palących terminów można skorzystać z pomocy fachowców, czyli osób na co dzień zajmujących się pisaniem prac dyplomowych. One na pewno będą wiedzieć, co warto zawrzeć w danym rozdziale czy podrozdziale i w razie konieczności dostarczą odpowiednich danych, wykresów czy podsuną gotowe tezy wraz z ich uargumentowaniem.